Olimpia Lewin Brzeski przegrałana wyjeździe z Ligotą Turawską 4-2.
Od poczatku było wiadomo, że mecz w Ligocie nie będzie należał do najłatwiejszych. Przez 90 minut walka toczyła się głównie w środku pola, czego powodem był niezbyt dobry stan boiska w Ligocie. Pierwsza szansę na zdobycie bramki w tym spotkaniu miał Damian Paczek, jednak niewiele się pomylił. W odpowiedzi bardzo niecelny strzał oddała Ligota. W 19' Artur Tomaszewski miał szansę na zdobycie bramki z rzutu wolnego, jednak na posterunku znajdował się bramkarz gospodarzy. Pierwsza bramka padła w 25. minucie, kiedy to po błędzie w defensywie Ligota przeprowadziła kontratak i Bacajewski mocnym strzałem z ostrego kąta wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. LZS mógł podwyższyć wynik chwilę później, ale w sytuacji sam na sam bronił Parus. Olimpia po utracie bramki ruszyła jednak do ataku. Pierwszej okazji na wyrównanie nie wykorzystał Sobczyk, jednak Mateusz Solan był już bezbłędny i pewnie pokonał bramkarza Ligoty. Niedługo olimpijczycy cieszyli się z wyrównania, bo zaledwie 3 minuty później bo strzale z głowy Bacajewskiego znów prowadziła Ligota.
Po przerwie cały zespół z Lewina był zdeterminowany do odrobienia strat z pierwszej połowy. Niestety nie udało się...
Początek drugiej połowy znów dał nadzieje wszystkim sympatykom Olimpii, kiedy to w 51. minucie Artur Tomaszewski doskonale wykonał rzut wolny i pewnie pokonał Sandeckiego. Niestety znów podopieczni trenera Mazurkiewicza długo nie cieszyli się z remisu. Najpierw w sytuacji 1 na 1 napastnik Ligoty przegrał pojedynek z bramkarzem z Lewina, a 3 minuty później niecelne podanie zdobywcy wyrównującej bramki dla Olimpii, wykorzystał jeden z pomocników gospodarzy. Dograł prostopadłą piłkę, do której wystartowali Bacajewski i Parus. Szybszy był jednak ten pierwszy i mijając bramkarza gości pewnie umieścił piłkę w siatce. Olimpia została dobita w 79. minucie, kiedy to po ręce w polu karnym Chmiela, jedenastke pewnie wykorzystał Konik i ustalił tym samym wynik meczu.
LZS aż trzy razy wychodził na prowadzenie w tym spotkaniu. Dwukrotnie Olimpia doprowadzała do wyrównania, jednak aż 3 bramki, które padły po indywidualnych błędach naszych zawodników nie pozwoliły na wywiezienie choćby punktu z ciężkiego terenu.
LZS Ligota Turawska - Olimpia Lewin Brzeski 4-2 (2-1)
1-0 Bacajewski (25')
2-1 Solan (32')
2-1 Bacajewski (35')
2-2 A. Tomaszewski (51')
3-2 Bacajewski (54')
4-2 Konik (k) (79')
LZS - Sandecki - Solski, Strek, Konik, Serwuszok - Platek (46' Trela), Latusek, Majewski (86' Mazur), Kutynia, Slaby, Bacajewski Trener: Zbigniew Bienias, Krzysztof Wierzbicki
Olimpia - Parus, Drzewiecki, R. Tomaszewski, Moczko, Chmiel, Paczek (65' Czerniak), Sobczyk (60' Krzyżanowski), A. Tomaszewski, Solan, Jackiewicz (79' Stawniczy), Wolny Trener: Jacek Mazurkiewicz
rezerwa: Płoszczyca, Zdzuj, Węgliński, Koziarski
żółte kartki - Artur Tomaszewski (Olimpia), .............
sędzia główny - Piotr Kapica
widzów - 100