We wczorajszym meczu podopieczni trenera Mazurkiewicza wygrali z przyjezdnymi z Dobrzenia Wielkiego 2-1.
Jak to ostatnio w Lewinie Brzeskim często bywa kadra na mecz z TORem znów była inna niż w poprzednim spotkaniu. Zabrakło w niej bowiem Artura Tomaszewskiego (sprawy rodzinne), a do grona kontuzjowanych zawodników (Przemysław Stawniczy, Karol Chodorowski, Adrian Janeczek - przyp. red.) na czwartkowym treningu dołączył Przemysław Parus. Po dwumiesięcznym pobycie za granicą do osiemnastki meczowej powrócił za to Adam Chmiel.
Tak więc spotkanie zaczęło się trochę lepiej dla gości. Już w pierwszych minutach zespół z Dobrzenia Wlk. miał do dyspozycji rzut wolny, z którego mogła paść bramka, a w 6. minucie w dobrej sytuacji znalazł się napastnik TORu, ale został bezbłędnie powstrzymany przez naszych obrońców. Trzy minuty później mogło być 0-1, ale naszczęście naszą drużynę uratowała poprzeczka. Był to sygnał dla Olimpii, że należy wziąć się w garść i tak w 13. minucie Bartosz Sierakowski spróbował swoich sił, strzelając na bramkę, ale niestety piłkę na rzut rożny sparował Kantor. Następny okres gry to niestety mało obfita w podbramkowe akcje walka główne w środku pola. Dopiero na minutę przed zakończeniem pierwszej części gry strzał oddał Przemysław Szczupakowski, ale bramka nie padła.
Łukasz Urbaniak (przy piłce, niebieska koszulka) w zaciekłej walce z zawodnikami TORu (zielone koszulki)
Po przerwie gra znacznie się ożywiła. Już w 47. minucie TOR mógł wyjść na prowadzenie, ale napastnik przyjezdnych z dziewięciu metrów posłał piłkę bardzo wysoko nad poprzeczką. Co już niejednokrotnie pokazywały spotkania na poziomie IV ligi i nie tylko - niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak było w tym przypadku. W 49' padł pierwszy gol. Przepiękną akcje trójkową rozegrali Michał Starczukowski, Ireneusz Trepka i Przemysław Szczupakowski, a ten ostatni po "rozklepaniu" obrony znalazł się w dogodnej sytuacji strzeleckiej i nie miał problemów z pokonaniem Rafała Balsewicza, który w przerwie musiał zmienić kontuzjowanego Alana Kantora. Asystował mu bezpośrednio Starczukowski. 120 sekund później TOR mógł wyrównać w ten sam sposób. Naszczęście po jakby skopiowanej akcji ponownie napastnik przyjezdnych posłał piłkę wysoko nad poprzeczką, ale tym razem z nieco bliższej odległości. Zaraz po tym znów nie trzeba było czekać na kolejne sytuacje. W 53. minucie Bartosz Sierakowski zagrał do Łukasza Urbaniaka, ten dograł perfekcyjnie piłkę Kamilowi Staweckiemu, który strzałem po ziemii pokonał golkipera. I tak było już 2-0. Po objęciu wysokiego prowadzenia, olimpijczycy minimalnie oddali inicjatywę, ale tym razem los sprzyjał lepszym. W 71. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Piotr Sobotta, ale z pięciu metrów strzałem głową posłał piłkę centymetry obok słupka. Chwilę po tym goście mieli rzut rożny. Futbolówka powędrowała wprost na głowę napastnika TORu, ale ten trafił naszczęście w obrońce. Piłka po rykoszecie znów trafiła pod nogi zawodnika w zielonej koszulce, ale ten trafił tym razem w poprzeczkę. Był to ewidentny znak do tego, że teraz przyjezdni będą zespołem groźniejszym. W 78. minucie Daniel Wolny znalazł się w sytuacji sam na sam z Markiem Płoszczycą, ale górą był bramkarz Olimpii. Niestety piłka po obronie znów trafiła pod nogi Wolnego, ale ten nie zdołał oddać strzału bo był faulowany przez Macieja Moczko i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Sobotta, nie dając szans Płoszczycy na skuteczną interwencję. Na trzy minuty przed końcem kibice byli świadkami dramatycznej obrony olimpijskiej bramki, kiedy to piłka po wielu rykoszetach i heroicznej grze naszej obrony opuściła pole karne i wróciła bezpiecznie na środek boiska. Była to ostatnia sytuacja w tym meczu, w której mogła paść bramka i zwycięstwo Olimpii stało się faktem. Tym razem to zespół z Lewina Brzeskiego okazał się być lepszy od doświadczonej drużyny TORu Dobrzeń Wielki.
Olimpia Lewin Brzeski - TOR Dobrzeń Wielki 2-1 (0-0)
1-0 Szczupakowski (49')
2-0 Stawecki (53')
2-1 Sobotta (78') (k)
Olimpia - Płoszczyca, D. Sierakowski (38' Chmiel), Moczko, Stawecki, Starczukowski, Solan, B. Sierakowski, R. Tomaszewski, Urbaniak (56' Paczek), Szczupakowski, Trepka (88' Sobierajski) Trener: Jacek Mazurkiewicz
rezerwa - Jankowski, Oliwa
TOR - Kantor (46' Balsewicz), Szułkowski, Jacek, Kilian, Kotula (46' Mazur), Rupental, Owsiak (63' Krezlewski), Komor, Sobotta, Sieńczewki, Wolny Trener: Sławomir Sieńczewski
rezerwa - Bojanowski, Sadowski, Henke
sędziowali - Łukasz Sowada oraz Dariusz Wardak i Wojciech Białowąs (wszyscy OKS Opole)
żółte kartki - B. Sierakowski, Chmiel, Moczko, Starczukowski (Olimpia)
widzów - 270