Po dramatycznym meczu w Głogówku, Olimpia Lewin Brzeski odpadła z Pucharu Polski.
Do Głogówka Olimpia pojechała w bardzo okrojonym składzie. Tylko trzynastu zawodników wzięło udział w spotkaniu pucharowym, a na ławce trenerskiej zabrakło szkoleniowca. Piłkarze, którzy grali w tym meczu poświęcili się w całości klubowi i niejednokrotnie przypłacili to zdrowiem. Przejdźmy jednak do samego spotkania.
Już w dziewiątej minucie Olimpia mogła objąć prowadzenie. Niestety w akcji, którą przeprowadzili Kamil Stawecki i Damian Paczek zabrakło ostatniego podania. Minutę później groźnym strzałem popisał się Maciej Moczko, jednak piłka nie znalazła drogi do bramki. Gospodarze zagrozili przyjezdnym dopiero w 18. minucie. Po wrzutce z autu, jeden z zawodników niewiele się pomylił, oddając strzał głową. Chwilę po tym strzelać próbował Artur Szylar, ale uderzenie nie miało prawa zaskoczyć bramkarza. W 22. minucie zagotowało się w polu karnym Olimpii, kiedy to w doskonałej sytuacji znalazł się napastnik Fortuny. Na całe szczęście jego strzał był daleki od ideału. W odpowiedzi Kamil Stawecki po ładnej akcji starał się zdobyć bramkę, jednak strzał zablokował obrońca. Około 35' gra bardzo się zaostrzyła. W jednym ze starć Maciej Moczko odniósł ciężkie obrażenia twarzy. Pod koniec pierwszej połowy Olimpia mogła objąć prowadzenie. Najpierw z ósmego metra strzelal Szylar (rzut pośredni), ale dobrze bronił bramkarz, a później obrońca Fortuny dwukrotnie wybijał piłkę z linii bramkowej.
Rzut wolny pośredni w pierwszej połowie był jedną z najlepszych okazji olimpijczyków do zdobycia bramki
Druga połowa przyniosła już bramki. Na samym początku Artur Szylar strzelał z minimalnej odległości, a uderzenie obronił Machoń. W kolejnych minutach gra utkwiła w środku pola aż do 61. minuty. Wtedy to ponownie Szylar spróbował swoich sił oddając strzał z około 25 metrów. Mocno bita piłka zaskoczyła bramkarza i zatrzepotała w siatce. Do wyrównania mogło dojść praktycznie natychmiastowo, ale na posterunku był Marek Płoszczyca, który obronił w sytuacji sam na sam. W 75. minucie był jednak bezradny i Fortuna mogła cieszyć się z ponownego remisu. Strzelcem bramki był Pawłowski. Warto zaznaczyć dobrą kontrę graczy z Głogówka, którzy doszli do sytuacji 4 na 2. Chwilę później doskonałą okazję do pokonania Machonia miał Damian Paczek, ale niestety jego "główka" była niecelna. W 25. minucie ponownie Paczek wystąpił w roli głównej, kiedy wybił piłkę z linii bramkowej, ratując Olimpię przed utratą bramki. W samej końcówce kibice mogli jeszcze podziwiać dwa groźne strzały Fortuny i sytuację 1 na 1 Damiana Paczka, który niestety minimalnie się pomylił. Po 90. minutach mecz nie został rozstrzygnięty i dopiero dogrywka zdecydowała o końcowym wyniku.
W pierwszej połowie dogrywki istotne były dwie sytuacje. Pierwsza to genialna obrona Marka Płoszczycy, który wyciągnął piłkę z linii bramkowej i do tego obronił dobitkę. Drugą akcją wartą opisania była bramka Fortuny, która została strzelona po wrzutce z bocznego sektora boiska i ładnym strzale z pierwszej piłki Wienzka.
W drugiej części dogrywki selekcjoner Olimpii postawił wszystko na jedną kartę i zmienił taktykę na 3-4-3. Do gry w ataku został desygnowany nawet nominalny bramkarz - Łukasz Jankowski. Niestety olimpijczycy nie przebili się przez solidną defensywę Fortuny i zostali za to ukarani. Piłkę z autu wyrzucał Maciej Moczko. Podał do Marka Płoszczycy, który niestety nie opanował futbolówki i musiał ratować się faulem w polu karnym. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Rudolf i zaraz po tym sędzia zakończył to trudne spotkanie.
Fortuna Głogówek - Olimpia Lewin Brzeski 3-1 (0-0, 1-1) po dogrywce
0-1 Szylar (61')
1-1 Pawłowski (75')
2-1 Wienzek (104')
3-1 Rudolf (120') (k)
Fortuna - Machoń, Pawłowski, Arian, Sałek, Mazur, Janik (90' Dudek), Matysek (46' Styś), Węglarczyk (70' Cibis), Wienzek, Niemczyk (46' Rudolf), Pawłowski Trener: Jarosław Płóciennik
rezerwa - Kluge
Olimpia - Płoszczyca, Urbaniak, Moczko, Oliwa, Starczukowski, Paczek (106' Jankowski), A. Tomaszewski, B. Sierakowski, Sobierajski, Stawecki, Szylar (75' Chmiel) Trener: wakat Selekcjoner: Przemysław Parus
sędzia główny - Jan Pankala (OKS Kędzierzyn - Koźle)
żółte kartki - Mazur, Pawłowski, Styś (Fortuna), Sobierajski, Stawecki, Chmiel, B. Sierakowski, Płoszczyca (Olimpia)
widzów - 100