Olimpia Lewin Brzeski pokonała Ligote Turawską 2-1.
W porównaniu do sobotniego pojedynku ze Spartą Paczków, Olimpia przystąpiła do spotkania z Ligotą bez Kamila Koziarskiego i Przemysława Stawniczego. Do kadry powrócił za to Artur Szylar.
Mecz mógł zacząć się lepiej dla przyjezdnych z Ligoty Turawskiej. Już w 3' zawodnik gości nie trafił w piłkę w sytuacji sam na sam. Do 10. minuty gra toczyła się głównie w środku pola. Kolejne groźne akcjie także mieli przyjezdni, ale nie wykorzystywali ich napastnicy. Pierwszy strzał Olimpa oddała dopiero w 17. minucie meczu. Bartosz Sierakowski zdecydował się na uderzenie z 20 metrów i pokonał Suchockiego. Chwilę później mógł on powtórzyć swój wyczyn, ale tym razem posłał futbolówke nad poprzeczką. Wyrównanie nastąpiło w 23. minucie meczu. Panicz wyszedł sam na sam z Markiem Płoszczycą i pewnym strzałem pokonał naszego golkipera. W 28. minucie Piotr Sobotta posłał piłkę obok słupka z rzutu wolnego. Następne 12 minut to chwilowy przestój na boisku. Po nim obudziła się Olimpia, ale strzały Rafała Tomaszewskiego i Kamila Staweckiego blokowali obrońcy. Później olimpijczycy przeprowadzili świetną kontrę. Michał Starczukowski wrzucił piłkę w kierunku bramki Ligoty, a Sokołowski pechowo skierował ją głową do własnej bramki. Szansę na podwyższenie prowadzenie miał jeszcze Roman Krawczyk, ale minimalnie się pomylił. W samej końcówce pierwszej połowy dobrą interwencją popisał się Płoszczyca, który przeniósł piłkę ponad poprzeczką po strzale Bacajewskiego.
walczący o piłkę Bartosz Sierakowski, grający na pozycji klasycznej "6" otworzył wynik dzisiejszego meczu
Druga część spotkania zaczęła się od niecelnego strzału Artura Tomaszewskiego. Później główkował... Wojciech Sobierajski, ale także niecelnie. W 53. minucie ładnie uderzył Michał Starczukowski, ale doskonale spisał się bramkarz gości. W 64' swoich sił spróbował Artur Szylar, ale obronił Suchocki. Piłkę próbował dobić Starczukowski, ale golkiper z Ligoty Turawskiej znów pokazał na co go stać. Podopieczni trenera Marka Tracza obudzili się dopiero w 78. minucie, ale ich napór był nieskuteczny. W odpowiedzi Kamil Stawecki zmusił Suchockiego do ponownej interwencji. W końcówce próbowali jeszcze bracia Tomaszewscy, ale uderzenia Rafała i Artura nie znalazły drogi do bramki. Warta dodania jest również dobra postawa w destrukcji Kamila Staweckiego z 86. minuty oraz interwencja Marka Płoszczycy z trzeciej minuty doliczonego czasu gry.
Olimpia Lewin Brzeski - LZS Ligota Turawska 2-1 (2-1)
1-0 Sierakowski (17')
1-1 Panicz (23')
2-1 Sokołowski (44') (s)
Olimpia - Płoszczyca, Chmiel, Moczko, Stawecki, Starczukowski, Sobierajski, Sierakowski (80' Urbaniak), Krawczyk (62' Oliwa), R. Tomaszewski, Paczek (46' A. Tomaszewski), Szylar Trener: Rafał Tomaszewski
rezerwa - Jankowski
LZS - Suchocki, Wilczek, Latusek, Stręk, Sokołowski, Słaby (66' Lipp), Nowosielski, Majewski, Panicz (75' Serwuszok), Sobotta, Bacajewski Trener: Marek Tracz
sędzia główny - Adam Czabanowski (Nysa)
żółte kartki - Płoszczyca (Olimpia), Majewski, Suchocki (LZS)
widzów - 130
GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU