W dziiejszym meczu Pucharu Polski, rozgrywanym w Brzegu Olimpia Lewin Brzeski pokonała drużyne MKS Gogolin 0-2.
Spotkanie, w którym gospodarzem był MKS Gogolin (mimo ze rozgrywane było w Brzegu) od początku do końca lepiej układało się dla podopiecznych trenera Mazurkiewicza. Już w 3' pierwsze uderzenie na bramkę Gogolina oddał Daniel Wolny. Minute później strzałem z 16 metrów odpowiedzieli gospodarze. Piłka po palcach bramkarza wylądowała na poprzeczce. Kolejną dobrą sytuacje dla Olimpii miał Mateusz Sobczyk, który oddał strzał głową ponad poprzeczką. W 10. minucie fantastyczną okazje zmarnował Daniel Wolny, który po akcji Grzegorza Krzyżanowskiego i Tomasza Drzewieckiego z sześciu metrów uderzył obok bramki. W 13. minucie Gogolin zmarnował jedną z lepszych okazji w meczu. Jeden z zawodników znalazł się w bardzo dogodnej sytuacji strzeleckiej, ale uderzenie po krótkim rogu na słupek dobrze sparował Przemysław Parus. Pierwsza bramka padła w 19. minucie. Maciej Moczko wykonywał rzut wolny, po którym bramkarz Gogolina sparował piłkę przed siebie, a futbolówkę do siatki pewnie dobił Damian Paczek. 1-0 dla Olimpii. W 23. minucie Adam Chmiel zderzył się głową z Patrykiem Nikołajczykiem (MKS). Zawodnik Gogolina zszedł z boiska z rozciętym łukiem brwiowym, a obrońca Olimpii na całe szczęście nabił sobie tylko guza i mógł kontynuować grę. W 30 minucie meczu dobrą sytuacje do podwyższenia wyniku miał Artur Tomaszewski, ale uderzył wprost w bramkarza. Końcówka pierwszej połowy to lekka przewaga MKSu. Najpierw jeden z zawodników Gogolina uderzył z sześciu metrów w poprzeczkę, następnie kolejny zmarnował dwa rzuty wolne, a pod sam koniec z prostym strzałem bez trudów uporał się Parus i sędzia zakończył pierwszą połowę.
W meczu z Gogolinem miało miejsce wiele starć zawodników. W jednym z nich ucierpiał Adam Chmiel, a zawodnik MKSu musiał udać się do szpitala na szycie łuku brwiowego
W drugiej Olimpia wyraźnie prowadziła grę. Jedyne akcje, którymi mógł popisać się MKS to strzał w słupek z ponad dwudziestu metrów i kilka dośrodkowań, z którymi z łatwością radzili sobie obrońcy i bramkarz Olimpii. Ze strony olimpijczyków można było zaobserwować znacznie więcej akcji. Między innymi groźne strzały Paczka, Wolnego i Jackiewicza, z którymi Kaźmierczak miał spore problemy. Po jednym z takich strzałów w tym wypadku Daniela Wolnego piłkę, której nie zdołał chwycić bramkarz Gogolina do siatki bez problemów dobił Dominik Jackiewicz i tym samym ustalił wynik spotkania już w 63. minucie. Warto również dodać, że w spotkaniu tym wystąpił Mateusz Solan, który będzie do dyspozycji trenera Mazurkiewicza już w meczu ze Skalnikiem Gracze.
MKS Gogolin - Olimpia Lewin Brzeski 0-2 (0-1)
0-1 Paczek (19')
0-2 Jackiewicz (63')
MKS - Kaźmierczak, Matysek (46' Sobek), Bekiesz, Polewka, Butrym, Cieślik (65' Wymysłowski), Ochmański R, Szydłowski, Mizielski (70' Kowolik), Botta, Nikołajczyk (25' Kaczmarek) Trener: Łukasz Kabaszyn
Olimpia - Parus, Moczko, Chmiel, R. Tomaszewski, Drzewiecki (83' Zdzuj), Paczek, A. Tomaszewski, Sobczyk (76' Stawniczy), Krzyżanowski (70' Solan), Wolny (83' Michór), Jackiewicz Trener: Jacek Mazurkiewicz
rezerwa - Jankowski, Węgliński
sędzia główny - Piotr Kapica (Kędzierzyn - Koźle)
żółte kartki - Bekiesz (MKS), Jackiewicz, R. Tomaszewski (Olimpia)
widzów - 20 + zawodnicy MKS Oława i Startu Namysłów
fot. J. Marciniszyn
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.